Zjednoczona Prawica odzyskuje większość. Gorzkie słowa senatora PiS
Senator PiS Jan Maria Jackowski w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski odniósł się do ogłoszonego dziś powrotu posła Arkadiusza Czartoryskiego do klubu PiS. Zdaniem polityka, choć partia rządząca teoretycznie odzyskała większość w Sejmie, praktycznie jest obecnie w takiej sytuacji, że większość ta nie zawsze będzie na zawołanie.
– Mogą pojawić się głosowania, w których nastąpią niespodzianki – wskazał, dodając że nawet absencja któregoś z posłów może doprowadzić do innego niż pożądany wyniku głosowania.
Możliwe kolejne odejścia z PiS?
Powrót Czartoryskiego senator ocenił jako "dobrą wiadomość dla klubu PiS". Podkreślił przy tym, że należy jednak pamiętać o tym, że jest to wciąż za mało głosów, aby mieć stabilną większość.
Jan Maria Jackowski nie wykluczył również sytuacji, w której dojdzie do kolejnych transferów z Prawa i Sprawiedliwości do innych ugrupowań. – Sytuacja jest dynamiczna (…). Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja sondażowa – podkreślił, tłumacząc, że chodzi o to, czy po powrocie Donalda Tuska Platformie Obywatelskiej uda się wyjść na drugą pozycję i być liderem po stronie opozycji oraz to, jak będą wyglądały notowania Zjednoczonej Prawicy. – Sądzę, że to będzie miało istotne znaczenie dla transferów i jakichś ruchów w Sejmie. Przede wszystkim w Sejmie – dodał.
Czartoryski wraca do PiS
Prezes Prawa i Sprawiedliwości ogłosił w środę, że poseł Arkadiusz Czartoryski wraca do klubu Prawa i Sprawiedliwości. Pod koniec czerwca polityk opuścił partię wraz z dwojgiem innych posłów.
Dzięki temu transferowi Zjednoczona Prawica znów ma sejmową większość. Poseł Czartoryski wstąpił do Partii Republikańskiej, kierowanej przez Adama Bielana. Republikanie są częścią klubu PiS w Sejmie.
– Poseł Czartoryski wraca do naszego klubu. Rzeczywiście był on przedmiotem działań, które według mojego częściowego rozeznania, to wszystko, co czyniono w tej sprawie [posła Czartoryskiego – przyp.red.] było bezpodstawne. Chociaż nie było tutaj żadnych moich decyzji, to chciałem jako szef partii i wicepremier do spraw bezpieczeństwa przeprosić publicznie pana posła – powiedział Jarosław Kaczyński.